Wtedy, kiedy pierwsza faza, czyli potężne odgracanie mieszkania, dobiegnie końca.
Od tego też polecam Wam zacząć tę przygodę.
W chwili, gdy już pozbyłam się nawarstwiających się jak kurz za kanapą, ton przedmiotów i ubrań, byłam gotowa na przemiany wewnętrzne. Poza tym, nie było już nic więcej do wyrzucenia/oddania, przynajmniej na razie ;)
Wtedy właśnie rozpoczęła się faza druga i w niej pozostaję do dzisiaj, skacząc z powrotem do fazy pierwszej, ale już w wydaniu light :) To, że raz zrobiłam czystkę w domu nie oznacza, że już nigdy więcej nie będę musiała jej robić. Przedmioty pojawiające się w domu są przecież w obiegu, zostają ale i gubią się, niszczą i zużywają. W pewnym momencie po prostu przychodzi ich czas i wtedy należy się rozstać.
Kiedy uwolnimy siÄ™ w koÅ„cu od przedmiotów i zwiÄ…zanego z nimi poczucia winy („nie wyrzucÄ™, bo to prezent od cioci”, „ta sukienka mi siÄ™ kiedyÅ› tak podobaÅ‚a, szkoda, że jest za maÅ‚a/rozpada siÄ™ (true story!)/jest już „z innej epoki”, itp.) okazuje siÄ™, że odzyskujemy mnóstwo miejsca w swojej przestrzeni.
Po fizycznym uwolnieniu się od nagromadzonych rzeczy powinien też przyjść czas na porządki w głowie.
Zapytaj siebie:
- Czy odpowiada Ci ilość bodźców, jakie na Ciebie oddziałują każdego dnia?
- Czy jesteś w stanie spokojnie pozbierać myśli?
- Czy multitaskujesz do upadłego zapomniawszy całkiem o sobie i swoich potrzebach?
- Czy dopadÅ‚o CiÄ™ FOMO (Fear of missing out = obawa przed utratÄ… stalej Å‚Ä…cznoÅ›ci z innymi i byciem „na bieżąco”)?
- Czy zagłuszasz bieganinę myśli oglądając wieczorem kolejny serial wpatrując się w niego jak Ameba?
Nie męczy Cię to? Pomyśl, czy warto dalej tak żyć.
Minimalizm to również samoakceptacja. Nie skupiaj się na swoich kompleksach i porażkach, zaakceptuj to jaka/jaki jesteś i wsłuchaj się w swoje prawdziwe potrzeby. Może potrzebny Ci jest spokój wewnętrzny, który można osiągnąć dzięki medytacji, wsłuchiwaniu się w siebie i zwolnieniu tempa w jakim żyjesz.
To również zdrowie nawyki (żywieniowe i nie tylko) i umiejętność odpuszczania (sama wciąż nie umiem odpuszczać wielu rzeczy, chociaż czasem bardzo bym chciała).
O sześciu dobrych porannych nawykach pisałam tutaj.
Życzę Wam Wszystkiego Spokojnego <3
Image by https://unsplash.com/@sarahdorweiler